Kliniczki były ulubionym miejscem na spacery Olgi Tokarczuk. Kochała rzekę, uznając ją nawet za "swoją". Mówiła, że kiedy była dzieckiem, każdy ze spacerów prowadził do Odry, a na zielonogórskim rynku w 2017 roku wybrzmiały z jej ust znane słowa" Wszyscy jesteśmy Odrzani Polacy!"