Józef Baran (ur. 17 stycznia 1947 w Borzęcinie) – polski poeta, laureat m.in. Nagrody Fundacji im. Kościelskich.
Urodził się jako jedno z trojga dzieci w rodzinie rolniczej Stanisława i Stefanii z domu Bach. Jego stryjem był pisarz Jan Baranowicz. W 1964 roku J. Baran kończył technikum górnicze w Wałbrzychu, a w 1975 studia na kierunku filologia polska w Wyższej Szkole Pedagogicznej w Krakowie. Debiutował w 1969 na łamach tygodnika „Życie Literackie”. Jego poezję odkrył Artur Sandauer, który napisał o nim, że trafia „swoją liryką prosto do ludzkich serc”. Od 1975 w dziennikarstwie, m.in. w „Wieściach”, później w „Gazecie Krakowskiej” i „Dzienniku Polskim”. Publikował wiersze najczęściej w „Tygodniku Powszechnym” (od 1974 do 1994), w „Nowym Dzienniku” (wychodzącym w Nowym Jorku) i w „Twórczości”.
O twórczości Józefa Barana pisali w swoich książkach m.in. Artur Sandauer, Jerzy Kwiatkowski, Janusz Drzewucki, Stanislaw Stabro, Bolesław Faron, Julian Kornhauser czy Elżbieta Mikoś.
W 1989 jego wiersze trafiły do programów szkolnych, w następnych latach na matury języka polskiego (m.in. wiersze Apokalipsa domowa, Tańcowały dwa Polaki, czy Mam 25 lat). Odtąd są też publikowane w wielu antologiach krajowych i zagranicznych.
Józef Baran, mistrz słowa i poezji, podzielił się z nami swoimi twórczymi przemyśleniami i refleksjami. Jego słowa płynęły jak rzeka, tworząc malownicze pejzaże emocji i wyobraźni. Każdy wiersz, który czytał, był jak wrota do innej rzeczywistości, gdzie uczucia i myśli splatały się w misterną sieć znaczeń.
Spotkanie z Poetą Baranem było nie tylko okazją do słuchania wspaniałej poezji, ale także do zrozumienia procesu tworzenia. Jego historie o inspiracjach i wyzwaniach były fascynujące i inspirujące dla każdego, kto kocha literaturę.
Najważniejsze jednak było to, że tego wieczoru każdy z nas mógł znaleźć coś dla siebie. Słowa Poety dotknęły różnych aspektów naszych własnych doświadczeń i uczuć, czyniąc to wydarzenie niezwykle osobistym.
Dziękujemy Panu Józefowi Baranowi za podzielenie się swoją twórczością i mądrością. To spotkanie na pewno na długo pozostanie w naszej pamięci, przypominając nam o sile słowa i magii poezji.